Zaliczyć jeszcze jeden udany wyjazd do Radomia. Zapowiedź meczu Radomiak-Cracovia
Cracovia wygrała pięć ostatnich meczów z Radomiakiem, a trzy z tych spotkań były rozgrywane w Radomiu. W sobotę zespół Dawida Kroczka będzie miał więc do podtrzymania łącznie trzy serie.
Puchar Polski i długa przerwa w bezpośrednich meczach
W XXI wieku oba zespoły nie miały zbyt wielu okazji do bezpośrednich pojedynków, głównie ze względu na występy w różnych klasach rozgrywkowych. Od czego jest jednak Puchar Polski, w którym to Cracovia i Radomiak zagrały między sobą w 2007 roku w dwumeczu o półfinał rozgrywek. Pasy wygrały 3:1 w Radomiu i 1:0 przy Kałuży, a na kolejne starcie obie ekipy musiały poczekać kilkanaście lat.
W 2021 roku Radomiak awansował do elity i wszedł do niej razem z drzwiami, zaliczając znakomitą rundę jesienną, zakończoną miejscem tuż za podium. O sile zespołu prowadzonego wówczas przez Dariusza Banasika przekonała się także Cracovia, bo właśnie wtedy Radomiak jedyny raz ją pokonał, wygrywając 2:1 w Krakowie.
Popsute radomskie święto
Od tamtego spotkania w obu zespołach wiele się zmieniło, a w Radomiu miało miejsce także ważne wydarzenie, jakim był niezwykle wyczekiwany powrót na stadion imienia Braci Czachorów. Tak się złożyło, że to Cracovia miała okazję wziąć udział w uroczystym otwarciu obiektu. Drużyn prowadzona wówczas przez Jacka Zielińskiego nieco popsuła imprezę miejscowym, bo po trafieniu Benjamina Källmana Pasy wróciły do Krakowa z kompletem punktów.
Udane wyjazdy do Radomia i świetny start wiosny
To nie był jedyny udany wyjazd Cracovii do Radomia, bo jeszcze przed oddaniem nowego obiektu Radomiaka, nasz zespół dwukrotnie pokonywał rywali także na obiekcie przy Narutowicza, gdzie rozgrywali oni mecze w czasie budowy swojego stadionu. We wrześniu 2022 roku popisową partię zagrał tam Källmana, zdobywając gola i zaliczając asystę w wygranym 2:0 meczu.
Nie sposób nie wspomnieć także o pierwszym meczu w 2024 roku, dla wielu symbolicznym, bo to właśnie lutowe starcie z Radomiakiem przy Kałuży niejako zapoczątkowało #CracoviaOdNowa. Była to wspaniała inauguracja, bo Pasy wygrały aż 6:0.
Miłe złego początki
Przechodząc do trwających rozgrywek, to Radomiak rozpoczął je bardzo pozytywnie, bo od wyjazdowej wygranej nad GKS-em Katowice. Dubletem w tym meczu popisał się Leonardo Rocha i wydawało się, że to może zapowiadać dobry początek sezonu dla ekipy z Radomia. Kolejne cztery mecze przyniosły jednak dla zespołu trenera Bruno Baltazara bardzo zimny prysznic, bo każdy z nich zakończył się porażką i w efekcie przed siódmą kolejką Radomiak okupuje jedno z miejsc w strefie spadkowej.
Ostatni mecz Radomiaka:
Widzew Łódź – Radomiak Radom 3:2 (2:1)
gole: Fran Alvarez 18, Imad Rondić 42 (k), Mateusz Żyro 75 – Leonardo Rocha 45, Zie Ouattara 77
Widzew: 1. Rafał Gikiewicz – 91. Marcel Krajewski, 4. Mateusz Żyro, 15. Juan Ibiza, 2. Luís Silva – 77. Jakub Sypek (60, 47. Antoni Klimek), 10. Fran Álvarez, 25. Marek Hanousek (80, 6. Juljan Shehu), 7. Jakub Łukowski (71, 37. Sebastian Kerk), 78. Kamil Cybulski (60, 8. Hilary Gong) – 9. Imad Rondić (72, 17. Hubert Sobol).
Radomiak: 1. Maciej Kikolski – 14. Damian Jakubik, 29. Raphael Rossi, 4. Rahil Məmmədov (88, 20. Radosław Cielemęcki), 24. Zié Ouattara – 99. Guilherme Zimovski (65, 27. Rafał Wolski), 77. Chrístos Dónis, 10. Roberto Alves (46, 28. Michał Kaput), 9. Leândro (76, 6. Bruno Jordão), 7. João Peglow – 17. Leonardo Rocha.
Żółte kartki: Juan Ibiza, Kerk – Məmmədov, Guilherme Zimovski, Raphael Rossi, Leândro, Jakubik, Kaput.
Czerwona kartka: Raphael Rossi (90. minuta, Radomiak, za drugą żółtą).
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń).
Widzów: 16 467.
Opublikuj komentarz