Sprzeciw wobec decyzji ministra nauki o wszczęciu postępowania w sprawie odwołania rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie wyraziła Rada Uczelni. Jej członkowie liczą, że autonomia uczelni oraz wybór dokonany przez Kolegium Elektorów zostaną uszanowane.
Przypomnijmy, minister Dariusz Wieczorek wszczął z urzędu postępowanie w sprawie odwołania prof. Piotra Borka z funkcji rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej. Przesłanką ma być co najmniej kilkukrotne rażące naruszenie przepisów przez rektora. Chodzi o nieprzestrzeganie praw pracowniczych. Od momentu objęcia sterów krakowskiej uczelni w 2020 roku prof. Borek zwolnił ponad osiemdziesięciu pracowników, w tym 59 nauczycieli akademickich. Część ze zwolnionych oddała sprawy do sądu. Zapadło już kilka wyroków niekorzystnych dla uczelni.
Głos w tej sprawie zabrała Rada Uczelni. Jej członkowie przypominają, że prof. Piotr Borek po wyborze na pierwszą kadencję podjął działania restrukturyzacyjne, które były podyktowane trwającą od dłuższego czasu bardzo trudną sytuacją finansową uczelni, zagrażającą wręcz jej dalszemu istnieniu. W efekcie tych działań, które obejmowały także zwolnienia pracowników, finanse UKEN miały się poprawić. Na dowód przywołano coroczne raporty niezależnej firmy audytorskiej. Rada zwraca także uwagę, że przeprowadzona kontrola ministerialna, mająca na celu wykrycie ewentualnych nieprawidłowości, nie wykazała rażącego lub uporczywego naruszania prawa przez rektora. O jakichkolwiek nieprawidłowościach w zarządzaniu nie mają wiedzy także członkowie Rady Uczelni. W tej sytuacji gremium to sprzeciwia się decyzji podjętej przez ministra nauki.
Mamy nadzieję, że wszczęte postępowanie administracyjne zostanie umorzone ze względu na brak podstaw prawnych do jego dalszego prowadzenia, a autonomia uczelni oraz wybór rektora przez społeczność akademicką zostaną uszanowane – czytamy w uchwale (nie została przyjęta jednogłośnie, przeciwny był prof. Artur Błachowski).
Stanowczy sprzeciw i dezaprobatę dla działań szefa resortu wyraziła także Komisja Uczelniana NSZZ „Solidarność”. W oświadczeniu tego związku napisano, że w 2020 roku, a więc w momencie obejmowania sterów przez prof. Borka, zadłużenie UKEN wynosiło ponad 24 mln zł, nie płacono podstawowych zobowiązań i istniała realna groźba braku środków na wynagrodzenia.
Prof. Borek przeprowadził bardzo trudny proces reformy uniwersytetu i jego finansów, który w sposób nieunikniony musiał wiązać się z redukcją nadmiernego zatrudnienia (…) i doprowadził uniwersytet do najlepszej w jego historii sytuacji finansowej, naukowej i dydaktycznej – napisała w swym stanowisku KU NSZZ „Solidarność”. – Żądamy zakończenia działań destabilizujących pracę uniwersytetu i uszanowania woli społeczności akademickiej oraz związków zawodowych, które popierają działania podejmowane przez prof. Borka i chcą, aby bez przeszkód kontynuował on swoją kadencję rektora – dodano.
Sam rektor w przekazanym kilka dni temu oświadczeniu podkreślił, że nie zgadza się z wynikami analizy sytuacji uczelni przedstawionej przez ministra. Zaznaczył, że wprowadzane przez niego zmiany miały na celu dobro uczelni, jej pracowników i studentów.
W komunikacie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego podano, że podstawą wszczęcia postępowania w sprawie odwołania rektora UKEN jest art. 432 ust. 5 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Mówi on, że jeżeli rektor rażąco lub uporczywie narusza przepisy prawa, minister może go odwołać. Musi jednak wpierw zasięgnąć opinię Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz właściwej konferencji rektorów, w tym przypadku Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Opinie te są przedstawiane w terminie 30 dni od dnia doręczenia wniosku o ich wydanie. Warto jednak zaznaczyć, że opinie te nie mają statusu wiążących dla ostatecznej decyzji ministra.