Maków Podhalański – mieszkańcy mają dość panującego hałasu
Coraz więcej mieszkańców Makowa Podhalańskiego wyraża swoje niezadowolenie z powodu rosnącego hałasu generowanego przez stuningowane samochody i motory, szczególnie te, które poruszają się drogą krajową nr 28. Ta główna trasa, przebiegająca przez centrum miasta i sąsiednie Juszczyny, stała się epicentrum problemu, który zakłóca życie lokalnej społeczności.
Głośna rozrywka czy naruszenie spokoju?
Według relacji mieszkańców, kierowcy samochodów i motocykli, często tych o sportowych osiągach, celowo generują hałas, uznając to za formę rozrywki. Szczególnie irytujące są ryczące silniki motocykli typu „ścigacze”, które w godzinach wieczornych przyprawiają mieszkańców o ból głowy. W rezultacie, spada jakość życia w okolicy, a frustracja rośnie.
„Nie da się odpocząć we własnym domu, a latem, przy otwartych oknach, hałas w centrum jest nie do wytrzymania” – skarży się jeden z mieszkańców.
Czy policja zareaguje na skargi?
Sprawa hałaśliwych pojazdów trafiła na ostatnią sesję Rady Miejskiej, gdzie głos zabrał młodszy aspirant Grzegorz Błachut, zastępca komendanta miejscowego komisariatu policji. Funkcjonariusz przyznał, że problem jest zauważalny i zapewnił, że policja ma narzędzia do podjęcia działań. Podkreślił, że każdy pojazd musi mieć aktualne badania techniczne, które potwierdzają jego dopuszczenie do ruchu. „Policja może weryfikować, czy pojazdy faktycznie spełniają wymagane normy hałasu. Zwłaszcza w przypadku motocykli chcemy dokładniej sprawdzać, czy nie zostały one stuningowane po przejściu badań technicznych” – zapowiedział aspirant Błachut.
Współpraca na rzecz ciszy
Władze Makowa Podhalańskiego, wspólnie z policją, zamierzają ściśle współpracować z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej oraz Wojewódzkim Inspektoratem Transportu Drogowego w Krakowie.
Mieszkańcy mają nadzieję, że policja i władze lokalne podejmą zdecydowane działania, które pomogą wyeliminować problem. Wielu z nich liczy na częstsze patrole drogowe oraz kontrole pojazdów, szczególnie motocykli, które są głównymi winowajcami hałasu.
„Maków to spokojne miasteczko, a nie tor wyścigowy. Chcemy normalnie żyć” – apelują mieszkańcy.
Opublikuj komentarz